Bagna i ochrona przyrody
BAGNA – WAŻNE OAZY POWSTRZYMUJĄCE ZMIANY KLIMATYCZNE
Chociaż od dawien dawna ludzie zbierali na bagnach jagody, zioła lecznicze, bagna często uważano za bezwartościowe pustkowia – na mokrych terenach nie można uprawiać warzyw, wypasać zwierząt ani budować domów. Mało tego, ludziom wydawało się, że mokradła są pełne niebezpieczeństw: można utknąć, utonąć, spotkać węża lub żmiję albo zostać zaatakowanym przez natrętne, krwiożercze owady. Bagna stały się użyteczne dopiero po ich osuszeniu i przystosowaniu do rolnictwa lub wydobycia torfu. Jednak dziś naukowcy nie mają wątpliwości, że bagna są niezbędne zarówno dla przyrody, jak i człowieka, i na całym świecie podejmuje się ogromne wysiłki, aby je odtworzyć i chronić.
Na czym polega znaczenie bagien?
Bagna pełnią rolę naturalnej ochrony przed zmianami klimatycznymi
Pochłaniają i kumulują więcej CO2 z atmosfery niż jakikolwiek inny ekosystem na świecie.
Mokradła oczyszczają wodę i regulują jej poziom
Działają niczym naturalne gąbki: podczas ulewnych opadów pochłaniają nadmiar wody, a następnie łatwo ją oddają, łagodząc skutki suszy.
Bagna są oazami różnorodności biologicznej
Różnorodność biologiczna wspiera równowagę ekologiczną planety i bezpośrednio wpływa na dobrostan nas wszystkich. Bagna i mokradła są domem dla roślin i zwierząt, które nie mogą żyć gdzie indziej.
Turystyka przyrodnicza
Bagna to wyjątkowe tereny przyrodnicze, na których można poznać rzadkie gatunki ptaków, zwierząt, roślin i pomóc zrozumieć, dlaczego ważna jest ich ochrona.
DLACZEGO ODTWORZENIE BAGIEN JEST WAŻNE?
Europa doświadcza znacznej utraty różnorodności biologicznej, nawet na całkowicie dzikich obszarach. Każdego dnia na świecie znika aż 150 różnych gatunków, a ich rola w ekosystemach pozostaje niezastąpiona. Idea odtworzenia dzikiej przyrody ( angl. rewilding ) ma na celu przywrócenie utraconych gatunków i ich funkcji degradującym ekosystemom, stymulując w ten sposób i zapewniając przestrzeń dla naturalnych procesów regeneracji.
Odtworzenie dzikiej przyrody poprzez procesy naturalne to postępowe podejście do ochrony środowiska. Jednym z najskuteczniejszych procesów odtworzenia dzikiej przyrody jest ekstensywny wypas bydła. Duże zwierzęta roślinożerne odgrywają kluczową rolę w istnieniu otwartych, bezdrzewnych ekosystemów lądowych. Obserwując i dostosowując się do naturalnych rytmów, przyroda ma okazję sama zadbać o siebie, a tworząc korzystniejsze warunki dla naturalnych procesów, przyroda kształtuje krajobraz, odtwarza zniszczone ekosystemy, zubożone gleby. W ten sposób powstają zróżnicowane biologicznie siedliska, znajdują w nich schronienie bardziej zróżnicowane zwierzęta i rośliny oraz powstaje bogate przyrodniczo środowisko.
Odtworzenie mokradeł torfowych jest także jednym z najskuteczniejszych sposobów ograniczenia emisji gazów cieplarnianych (GHG) w sektorze rolnym. Torf powstaje na obszarach, gdzie poziom wody jest stale wysoki, gleba jest podmokła, a martwa roślinność przestaje rozkładać się z powodu braku tlenu. W celu powiększenia gruntów rolnych osuszano torfowiska i przekształcano je w suche łąki lub gleby orne. Przywrócenie reżimu hydrologicznego torfowisk jednocześnie przywraca na tych terenach procesy bagienne. Ostatecznie odtworzone mokradła zaczną ponownie kumulować dwutlenek węgla, zapewniając jednocześnie korzystne warunki dla siedlisk różnorodności biologicznej i ekstensywnej działalności gospodarczej. Wszystko to pomoże stworzyć warunki do łagodzenia zmian klimatycznych.
JAKIE WAŻNE GATUNKI CHRONIONE SĄ NA MOKRADŁACH W BIAŁEJ WACE?
Po osuszeniu bagien wiele rzadkich gatunków w Europie okazało się na progu wyginięcia – bekas dubelt, podróżniczek, kropiatka, traszka grzebieniasta, kumak nizinny i inne. Możemy je uratować w jedyny sposób – zachowując i odtwarzając mokradła i ich właściwości charakterystyczne.
Odtworzenie mokradeł w Białej Wace ma na celu poprawę stanu tych gatunków.
Bekas dubelt (Gallinago media)
Kropiatka (Porzana porzana)
Podróżniczek (Luscinia svecica) to mały ptak wielkości płomyka. Patrząc z góry, jest to niepozorna ruda pieśniarka. Natomiast z przodu, zwłaszcza u samców, widać rzucający się w oczy jaskrawoniebieski kołnierz z białą lub brązową plamą pośrodku. Na Litwie, a także w Białej Wace, samce mają zwykle białą plamę.
Kumak nizinny (Bombina bombina) jest nazywany także ropuchą ognistą lub kukułką błotną. To ekskluzywny litewski gatunek płaza, podobny zarówno do żab, jak i ropuch. Swoimi jasnymi kolorami kumaki ostrzegają tych, którzy chcą ich spróbować, że są trujące. Nie należy dotykać kumaków, gdyż wydzielana przez nie trucizna może wywołać nieprzyjemną reakcję alergiczną w przypadku dostania się na skórę lub do oczu.
Kumaki to bezogonowe płazy, które większość czasu spędzają w wodzie. Od wiosny, w połowie kwietnia, kiedy budzą się ze snu zimowego, aż do sierpnia lub września spędzają w wodzie. W przeciwieństwie do innych żab i ropuch składają tarło niemal przez cały sezon, jednak największą aktywność wykazują w kwietniu-maju, przyklejając małą „wiązkę” jaj do podwodnych gałązek. Według różnych danych samica może złożyć od 100 do 300 jaj w sezonie. Niestety ich przeżywalność jest bardzo niska. Tylko 2-5% młodych kumaków osiąga dojrzałość. Jest to jedno z wyjaśnień, dlaczego gatunek ten nie jest szeroko rozpowszechniony.
Jednak w odpowiednich bagnach może pojawić się dużo kumaków. Lubią płytkie kałuże, tymczasowo utworzone zbiorniki wodne, dobrze nagrzane stawy. Najważniejsze, że nie polują na nie ryby ani inne, większe żaby.
Choć same kumaki są małe – dorastają do 4-5 cm, w poszukiwaniu nowych odpowiednich zbiorników wodnych potrafią przemierzyć nawet 700 m. Znajdujące się w nich samce zajmują tereny o powierzchni od 1 do 3 m2. Gdy w błocie jest niewiele samic kumaków, samce zachowują od siebie znaczny dystans, aby nie tracić energii na walki ze sobą.
Kumaki najbardziej wyróżniają się głosem. Oczywiście nie bez powodu nazywane są kukułkami błotnymi: samce kumaków kumkają (lub kukają) w wodzie. Napełniają się powietrzem i niczym balony unoszące się na powierzchni wody nucą swoją piosenkę, którą starają się przyciągnąć jak najwięcej samic.
Wiosną i latem można posłuchać tego koncertu na bagnach w Białej Wace. Nawet kilkaset samców kumaków, kumkając daje efektowny koncert!
Kumak nizinny (Bombina bombina) jest nazywany także ropuchą ognistą lub kukułką błotną. To ekskluzywny litewski gatunek płaza, podobny zarówno do żab, jak i ropuch. Swoimi jasnymi kolorami kumaki ostrzegają tych, którzy chcą ich spróbować, że są trujące. Nie należy dotykać kumaków, gdyż wydzielana przez nie trucizna może wywołać nieprzyjemną reakcję alergiczną w przypadku dostania się na skórę lub do oczu. Kumaki to bezogonowe płazy, które większość czasu spędzają w wodzie. Od wiosny, w połowie kwietnia, kiedy budzą się ze snu zimowego, aż do sierpnia lub września spędzają w wodzie. W przeciwieństwie do innych żab i ropuch składają tarło niemal przez cały sezon, jednak największą aktywność wykazują w kwietniu-maju, przyklejając małą „wiązkę” jaj do podwodnych gałązek. Według różnych danych samica może złożyć od 100 do 300 jaj w sezonie. Niestety ich przeżywalność jest bardzo niska. Tylko 2-5% młodych kumaków osiąga dojrzałość. Jest to jedno z wyjaśnień, dlaczego gatunek ten nie jest szeroko rozpowszechniony.
Jednak w odpowiednich bagnach może pojawić się dużo kumaków. Lubią płytkie kałuże, tymczasowo utworzone zbiorniki wodne, dobrze nagrzane stawy. Najważniejsze, że nie polują na nie ryby ani inne, większe żaby.
Choć same kumaki są małe – dorastają do 4-5 cm, w poszukiwaniu nowych odpowiednich zbiorników wodnych potrafią przemierzyć nawet 700 m. Znajdujące się w nich samce zajmują tereny o powierzchni od 1 do 3 m2. Gdy w błocie jest niewiele samic kumaków, samce zachowują od siebie znaczny dystans, aby nie tracić energii na walki ze sobą.
Kumaki najbardziej wyróżniają się głosem. Oczywiście nie bez powodu nazywane są kukułkami błotnymi: samce kumaków kumkają (lub kukają) w wodzie. Napełniają się powietrzem i niczym balony unoszące się na powierzchni wody nucą swoją piosenkę, którą starają się przyciągnąć jak najwięcej samic. Wiosną i latem można posłuchać tego koncertu na bagnach w Białej Wace. Nawet kilkaset samców kumaków, kumkając daje efektowny koncert!
Traszka grzebieniasta (Triturus cristatus) to litewski smok. To największa traszka, osiągająca do 16 cm długości, występująca w Europie i na Litwie. W przeciwieństwie do żab czy ropuch traszki zaliczane są do płazów ogoniastych. Zarówno larwy, jak i poczwarki traszki mają ogony.
Traszki grzebieniaste najbardziej lubią płytkie stawy, wolno płynące strumienie, kanały, gdzie wiosną odbywają się gody i rozmnażanie. Dla traszki grzebieniastej, jak i kumaka nizinnego, ważne jest, aby stawy i błota, w których one rozmnażają się, były wolne od ryb. Niestety, jaja płazów są prawdziwym przysmakiem dla ryb. Samice traszek grzebieniastych mogą złożyć do 200 jaj, z których tylko kilka osiąga dojrzałość, ponieważ zanim osiągną dojrzałość, spędzą na lądzie od 3 do 5 lat. Wiosną, w okresie godowym, samcom wyrasta na całej długości tułowia i ogona efektowny, kolorowy grzebień, którym starają się zaimponować pływającym wokół samicom. Co więcej, pięknym strojom towarzyszą uwodzicielskie tańce, którymi samce starają się zwabić jak największą liczbę samic.
Kumaki najbardziej wyróżniają się głosem. Oczywiście nie bez powodu nazywane są kukułkami błotnymi: samce kumaków kumkają (lub kukają) w wodzie. Napełniają się powietrzem i niczym balony unoszące się na powierzchni wody nucą swoją piosenkę, którą starają się przyciągnąć jak najwięcej samic. Wiosną i latem można posłuchać tego koncertu na bagnach w Białej Wace. Nawet kilkaset samców kumaków, kumkając daje efektowny koncert!W przeciwieństwie do kumaków, traszki spędzają większą część roku na lądzie. Przeważnie na obszarach zalesionych, nizinnych. Żywią się one najróżniejszymi bezkręgowcami, które potrafią złapać.
Traszki grzebieniaste stoją przed wieloma wyzwaniami w swoim życiu. Ktoś nieustannie próbuje na nie polować, zarówno gdy są jeszcze jajami, jak i w wieku dorosłym. Jednak traszki nie są całkowicie bezradne, jeśli chodzi o drapieżniki. Ich brzuszka wyróżnia się jasnopomarańczowym kolorem z czarnymi plamami po bokach, co ostrzega chętnych je spróbować, że są trujące. Niestety wiele traszek grzebieniastych ginie w wyniku niszczenia siedlisk, przed czym nie mogą się uchronić.